Bosak o zachowaniu Żulczyka: Zrobił to w celach autopromocyjnych
Przypomnijmy, że sprawa dotyczy postu Jakuba Żulczyka, który opublikowany na Facebooku w listopadzie ubiegłego roku w kontekście wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych. Żulczyk nazwał w nim prezydenta Andrzeja Dudę "debilem".
W połowie marca prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia w tej sprawie. Żulczykowi zarzucono popełnienie czynu zabronionego polegającego na publicznym znieważeniu w dniu 7 listopada 2020 r. na otwartym profilu w serwisie społecznościowym Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej.
Autopromocja?
W porannej rozmowie Radia ZetKrzysztof Bosak podkreślił, że Żulczyk wypowiadał się jako osoba publiczna i nie można mówić, że skandaliczna wypowiedź to jego prywatna sprawa.
– Jeżeli Żulczyk w ten sposób się wypowiedział, to moim zdaniem odpowiada za to już jako osoba publiczna, nie jako zwykły człowiek, który powiedział coś tam na targu. Moim zdaniem zrobił to też w celach autopromocyjnych – stwierdził polityk Konfederacji.
RPO zabrał głos ws. wpisu Żulczyka
Głos w obronie Żulczyka zabrał Adam Bodnar. RPO skierował w tej sprawie pismo do Prokuratora Okręgowego w Warszawie.
"W ocenie Rzecznika Praw Obywatelskich ewentualne skazanie Pana J. Żulczyka w tej sprawie mogłoby naruszać jego konstytucyjnie i konwencyjnie gwarantowaną wolność słowa. Należy w tym miejscu wskazać w szczególności orzecznictwo Europejskiego Trybunału Praw Człowieka" – czytamy w dokumencie, który RPO skierował do Prokuratora Okręgowego w Warszawie.
Chodzi o art. 10 Europejskiej Konwencji o Ochronie Praw Człowieka, dotyczący ochrony wolności słowa. W świetle tego przepisu ETPC konsekwentnie stoi na stanowisku, że "politycy, w tym osoby zajmujące najważniejsze stanowiska państwowe, muszą mieć – w kontekście krytyki obywateli – szczególnie »grubą skórę«" – przypomina RPO na swojej stronie internetowej.